wtorek, 27 lipca 2010

WAKACYJNIE



Gdy tylko jest trochę słońca robi sie tu bardzo wakacyjnie.

Odwiedziłam dzisiaj miejskie kąpielisko, które znajduje się nie dalej niz kilometr od mojego mieszkania.

Takie rzeczy jak czysta rzeka prawie w centum miasta są bezcenne i nie da sie ich kupić za żadne pieniadze - opłąca sie nawet oddać 40% swoich zarobków na takie atrakcje.

Poza tym ten wieczór był dla mnie dopełnieniem sportowego dnia. Dołączyłem się bowiem do aerobikowo-jogowego zgromadzenia na nadrzecznym trawniku. Po treningu siłowym troche rozciągania i podskakiwania było jak znalazł.

Brak komentarzy: