poniedziałek, 16 sierpnia 2010

OLA SIĘ ŻEGNA



Ola zrobiła makaron ze szpinakiem i serami, który był bardzo dobry. Jedlismy też lody i arbuza i po raz pierwszy w Szwecji piłem winko.

Gosćie z głupia frant przyszli pół godziny za wcześnie ale w zasadzie nic sie nie stało.

Było fajnie.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

goscie przyszli wg szwedzkiej mentalności, nie polskiej.
Pawel i Agata sporo pomogli w przygotowaniach ;)